poniedziałek, 8 września 2014

Avoiding the crowd.

Adam nieco mnie zaskoczył, ale nie miałem zamiaru się uskarżać. W końcu większość czasu w jego domu spędziłem mając jedno - no dobrze - dwie rzeczy na myśli, ale alkohol wybił mi samobójstwo z głowy na jakiś czas.
W ruchach mężczyzny czułem zmęczenie i napięcie ale to nie przeszkadzało mu ująć mojej twarzy w dłonie i przyciągnąć mnie bliżej, kiedy tylko odwzajemniłem jego pocałunek. Nie przeszkadzało mu to również przyprzeć mnie do parapetu.
"Powoli, kowboju." - Pomyślałem, odsuwając się nieznacznie. Słyszałem czyjeś kroki na korytarzu i wolałem nie robić sceny w domu pełnym obcych ludzi. Nie kolejnej. Wystarczyło, że część widziała mnie pomiędzy życiem a śmiercią.
Adam chyba pomyślał, że spłoszył mnie swoim zachowaniem, bo odsunął się o krok. Wtedy do kuchni wszedł jakiś nieznany mi facet.
Absolutnie zignorował naszą obecność, biorąc dwie kanapki i wstawiając cały czajnik wody. Ktoś ma tu nietypowe przyzwyczajenia żywieniowe, biorąc pod uwagę godzinę. To było nie tyle dziwne, co wręcz śmieszne, więc ominąłem obu mężczyzn i ziewając ostentacyjnie skierowałem się ku schodom. Adam powinien szybko domyślić się, dokąd się skierowałem.
Nie poszedł bezpośrednio za mną i usłyszałem, że mówi coś do faceta  ściszonym głosem. Wyłapałem jedynie imię - William. Byłem już za daleko by pośmiać się z reszty.
Ledwie znalazłem się u szczytu schodów a Adam dorównał mi kroku. Tu, na piętrze nie było żywej duszy, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wszyscy spali i korytarz zdawał się być tak pusty, że nie miałem większych oporów, żeby przyciągnąć go do siebie i pocałować namiętnie.
Faktura jego ust, jego ruchy, tak niespokojne i gwałtowne - to wszystko było dla mnie cudownie nowym doświadczeniem.  Chciałem poznać lepiej jego ciało i smak. Zapamiętać to jak czułem, że uśmiecha się, jeszcze nim jego usta zdążyły odsunąć się od moich.
Sam może nie byłem w nastroju na śmiech, ale byłem tak niecierpliwy i zdesperowany, że z chęcią nie przejmowałbym się tym, że jesteśmy na korytarzu, gdybym nie usłyszał kolejnych kroków.
"Cholera, chyba się budzą." - Przeszło mi przez myśl, ale tym razem nie zdążyłem się odsunąć, kiedy ktoś przeszedł obok nas w pośpiechu.
"Czy to był ten koleś z łazienki, ten od lekarza?"
- Przypomniałem sobie. - "Dziwak." - Nie miałem zamiaru się nim przejmować, tylko pociągnąłem Adama do sypialni.
To było może odrobinę szalone, ale co tej nocy było normalne? Nie wierzyłem w normalność.
Jedyne czego pragnąłem to zapomnienia, choćby na krótką chwilę. Odcięcia centrum dowodzenia.
Zdaje się, że obaj tego potrzebowaliśmy, bo chwilę później Adam pozbawił mnie ostatnich elementów garderoby i całym ciałem mogłem czuć jak rozgrzany jest.
Przez myśl przeszło mi, że chyba dawno nie pozwalał sobie na tak rozpraszające chwile. Czułem to w jego gwałtownych, niecierpliwych ruchach; w spragnionych dłoniach, które nie mogły oderwać się od mojej skóry i w ustach, które smakowały fragmenty mojej skóry kryjące pod sobą tusz.
Zastanawiałem się, czy to dodatkowo go podniecało, czy po prostu z ciekawością odkrywa nieco inną fakturę.
W głowie, mimowolnie zacząłem snuć dalsze scenariusze, co rusz aktualizując je o to, co mogłem wyczytać z zachowań kochanka. Pragnąłem, żeby odpuścił sobie delikatność, żeby chwycił mnie za włosy i wyszeptał mi, że sponiewiera mnie tej nocy. Był słodszy, niż bym się tego spodziewał, ale zdawało mi się, że nadal przejmuje się tym w jakim jestem stanie.
Przez chwilę miałem wrażenie, że nie zniosę jeszcze jednego czułego pocałunku na moim brzuchu i wtedy zdałem sobie sprawę jak spięty jestem. Nie przywykłem do tego, by ktoś traktował mnie z taką troską, nie w tak intymnej sytuacji.
Zamiast dostosowywać się do jego tempa, przyciągnąłem go do siebie i patrząc mu prosto w oczy, wyszeptałem:
- Pospiesz się i zerżnij mnie w końcu.
Nie musiałem mu dwa razy powtarzać. Z resztą nie mógłbym po tym, jak odebrał mi oddech głębokim pocałunkiem i przyciągnął za biodra. Obejmowałem go jedną dłonią, drugą zaciskając na pościeli, przynajmniej nim zdołałem się rozluźnić.
Przyjemny dreszcz przeszedł przeze mnie, kiedy tylko odnaleźliśmy wspólnie właściwe tempo i mogłem pozwolić odpłynąć myślom. Zwłaszcza które nie odnosiły się do tego, co działo się obecnie w tych czterech ścianach.

59 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałeś jakieś ideały, czy coś... jak się Nov... tzn, Maddison dowie co wyprawiasz w noc oczyszczenia, to cię wywali z klubu fajnych rebeliantów.

      Usuń
    2. Wow, bez przesady XD Poza tym to wszystko wina Cecila!

      Usuń
    3. No tak, najłatwiej zwalić wszystko na niewinnego blondynka z niebieskimi oczkami i depresją! WSTYDŹ SIĘ!

      Usuń
    4. huehuehue





      (wcale nie czytam Twojej notki czwarty raz XD )
      (no dobra, czytam)
      <3

      Usuń
    5. Rączki. Na. Kołderkę. Dobranoc.

      Usuń
  2. Właśnie pisałam o seks-niewolnikach xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakich tam niewolnikach xD Po prostu C nie lubi bycia Pillow Princess.

      Usuń
  3. Wow Adam niby taka cicha woda, a tu niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie, że prowadzi aktywne życie seksualne? xD

      Usuń
    2. Pfff a dla Ciebie to takie oczywiste XD

      Usuń
    3. Ej no bo serio to nie powinno być takie oczywiste :P

      (wow aktywizm mi się włączył wow wow)

      Usuń
    4. Ej stereotypizowanie osób będących "cichą wodą" jako asów jest gorsze! :P xD

      Usuń
    5. Dobra, ale nie wiem, czy koleś, który daje swój numer nieznajomemu o 3 nad ranem w sklepie może być nazwany "cichą wodą" XDDD

      Usuń
    6. TRZEBA BYŁO NIE RZUCAĆ WYZWAŃ XDDD

      Usuń
    7. Ej czy ja narzekam? Nie narzekam XD
      Mówię tylko, że wspomniana przez Ciebie stereotypizacja mogłaby dotyczyć np. mega introwertycznego Charliego... oh wait.
      (Nie no, nie będę aż tak niemiła dla Ethana XDD )

      Usuń
    8. Dobrze, że Ethan taki czysty, niewinny i zakochany bez pamięci, po nim to spłynie xD

      Usuń
    9. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie zmieni zdania po czasie... :)

      Usuń
    10. (Pozwól, że nie skomentuję tego "czysty" i "niewinny" XDDDD )

      Usuń
    11. Najwyżej z czasem będzie żądał zabawek erotycznych na prezenty i sam się sobą zajmie xD

      Usuń
    12. JA NIE WIEM CO MASZ DO NIEWINNOŚCI ETHANA SIEDZI SOBIE GRZECZNIE I PAĆKA AKWARELKAMI

      Usuń
    13. :D
      No przecież ja tylko powiedziałam, że nie będę się wypowiadać na temat jego niewinności, a tu już mi się coś zarzuca, ja nie rozumiem...

      Usuń
    14. On przekierowuje swoją energię na twórczość!

      Usuń
    15. I bardzo słusznie ^^ Ale sądzę, że powinien się przerzucić na farby olejne, bo taki obraz to sobie można powiesić w domu i w ogóle...

      Usuń
    16. To niech kogoś okradnie XD Albo czeka na grudzień ;)

      Usuń
    17. Czemu Ethan miałby czekać na grudzień? XDDD

      Usuń
    18. Święta i te sprawy :P Jak będzie grzeczny to pewnie znajdzie coś pod choinką czy coś XD

      Usuń
    19. Ale on chce pod choinkę zabawki erotyczne xD

      Usuń
    20. A Ty myślisz, że Charliego stać? XD On nie jest burżujem XDDD

      Usuń
    21. JAK NA OLEJNE GO STAĆ TO NA ZABAWKI GO STAĆ XD

      Usuń
    22. Nie wydaje mi się XDDDDD Tzn. nie myśl, że Ethan dostałby jakiś wow wow zestaw milion kolorów w drewnianej skrzynce wow wow i w ogóle burżujstwo, bo jeśli myślimy o takim, to się zgodzę, ale problem w tym, ze na taki to go nie stać. Tzn byłoby go pewnie stać, gdyby nie to, że odkłada na coś fajnego XD No a na taki bardziej dla początkujących, to go stać, no XD
      Omg nie powinnam tu siedzieć i spamować XD #uzależnienie

      Usuń
    23. To niech odkłada cały rok, Ethan ma akurat urodziny niedaleko bożego narodzenia, to będzie go stać XDDDDD

      Usuń
    24. Ale zacznie odkładać dopiero w maju/czerwcu, w sensie jak już skończy odkładać na to, na co teraz odkłada.

      Usuń
    25. W sensie licząc, że teraz jest marzec, czy, że teraz jest wrzesień? xDD

      Usuń
    26. Omg, w sensie że teraz wrzesień XD

      Usuń
    27. Doliczcie sobie do tych olejnych płótno, olej i pędzle xD

      Usuń
    28. Pamiętam o wszystkim XD

      Usuń
    29. Ale skąd wy macie na myśli, że Ethan chce olejne? On chce szkicować i akwarelkami paćkać! On nie umie olejnymi, czy on ma na to czas, czy on ma na to chęci omg.

      Usuń
    30. Bo olejne są zajebiste xD

      Usuń
    31. Muszę się zgodzić, olejne są zajebiste. Poza tym Charlie zawsze chciał dostać obraz ale się nigdy nie doczekał ;_;

      Usuń
    32. Ale Ethan tak nie uważa i chyba jego zdanie się liczy skoro to ma być jego prezent? On woli akwarele, bo olejne to za duży mainstream a poza tym portret Charliego jest WIP ale trudno malować w tajemnicy jak się cały czas siedzi przy Charliem.

      Usuń
    33. No masz rację no ;_; Charlie czasem taki samolubny ._.

      Usuń
    34. Charlie musi wyraźniej artykułować swoje potrzeby, to nie będzie musiał być samolubny, bo jak ładnie poprosi to Ethan zrobi portret ^^

      Usuń
    35. Charlie wolałby jakąś zajebistą abstrakcję w fajnych kolorach. Charlie lubi sztukę nowoczesną ^^

      Usuń
    36. Albo coś postapokaliptycznego, o!

      Usuń
    37. Ethan pomyśli nad malowaniem, Charlie pomyśli nad prezentami nie będącymi farbami olejnymi i gitez xD

      Usuń
    38. ciekawe kogo Ethan będzie malował heheszki

      Usuń
    39. Ethan będzie malował kogo będzie chciał i NA PEWNO NIE ADAMA BO ADAM JEST NIEMIŁY.

      Usuń
    40. Adam? Niemiły? Wypraszam sobie!
      Ej śmiesznie jest mieć te 3 postaci. To takie dziwne XD

      Usuń
    41. Huehuehue i przypominam, że Ethan jest mój proszę się nim tak nie rządzić XD

      Usuń

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony